Nawet nie wiesz, jak często dorośli przekraczają granice dziecka i oczekują uległości nawet wtedy, gdy dziecku jest totalnie z tym niekomfortowo. Uwierz mi, że są na tym świecie dzieci, które nie znoszą być całowane i zrobią wszystko, by się od tych nadmiernych w ich odbiorze czułości wymigać. Jeśli jesteś babcią, ciocią, a nawet rodzicem fakt, że dziecko nie chce od Ciebie buziaków nie powinien Cię obruszać. I zamiast dzielić włos na czworo, powinieneś…
“Określenia “pogodzić się z chorobą” nie lubię, bo jest w nim jakaś część poddania, a przecież chodzi o to, by się nie poddać. […] Ale można pogodzić się w tym wszystkim ze sobą i zaakceptować siebie w tym stanie. W stanie choroby. Ja doszłam do tego poprzez współczucie sobie. Bo współczując jestem w stanie zaakceptować to, co przeżywam i z troski o siebie poszukać jak najlepszego rozwiązania. Z tego rodzi się odwaga. Nie byłabym szczera…
– Mamo, dlaczego czarni ludzie protestują? – Dlatego, że kolor skóry nie jest wszędzie na równi traktowany. – Czyli nie ma na świecie sprawiedliwości? – Niestety, wśród dorosłych jej nie ma. Na przykład szkoły w zamożnych białych dzielnicach w Ameryce mają więcej pieniędzy niż szkoły w dzielnicach z dużą ilością kolorowych dzieci, więc mogą też budować lepsze place zabaw. To niesprawiedliwe, prawda dziewczyny? – Tak, mamo, to niesprawiedliwe… A dlaczego…
Naczytałam się różnych bzdur w internetach od pseudo specjalistów od chowania dzieci, co przy okazji 1 czerwca próbowali wypłynąć ze swoją nie-wiem-na-czym-opartą-wiedzą na temat wychowania potomstwa. Rady, porady, uwagi, przykłady. Statystycznie większość porad była o surowym wychowaniu. Czyżby dzieci chowane “bezstresowo” trochę podrosły i zaczęły dawać w kość? I co? Teraz z postawy hulaj dusza, piekła nie ma trzeba zacząć promować zamordyzm, bo inaczej sobie z dzieckiem…
To dla Was, domowe bohaterki koronaferii. Podczas gdy osławieni na całym świecie amerykańscy naukowcy snuć zaczęli tezy o niejakim osiągnięciu przez koronawirusa tego, czego najbardziej zagorzałym feministkom się nie udało, że po raz pierwszy miliony ojców na całym świecie siedzą w domach i zajmują się dziećmi dzieląc pracę z domowymi obowiązkami po połowie z żonami i że jest światełko w tunelu mówiące, że ta przemiana społeczna naprawdę się dzieje, ja mam spore obawy….
Luzujemy się. Od poniedziałku możemy zrobić się na bóstwo: obciąć włosy, co to już własnym życiem zaczęły żyć wypuszczając tu i tam dzikie pędy, pomalować odrosty większe niż pozostała część z farbą, zafundować sobie hybrydę bez obawy, że znów zabraknie kogoś do jej ściągnięcia i zacznie płatami sama odłazić pozostawiając ślad po sobie to na kanapie, to na dywanie. Możemy też odwiedzić knajpy wszelakie, najeść się tego wszystkiego, czego…
W zeszłym roku wyraziłam moje rozczarowanie influencerami i niezależnymi twórcami, że odpuścili sobie komentarze po premierze dokumentu Sekielskich “Tylko nie mów nikomu” ograniczając się do wstawienia na swoje profile plakatu z filmu. Jakby ten mocny plakat z zaszytymi sznurkiem zakończonym krzyżykiem ustami dziecka ich zainspirował tylko do milczenia. Jakiejkolwiek tematyce nie byłaby poświęcona ich internetowa twórczość, nie powinni milczeć. A już tym bardziej nie powinni nabierać wody w usta ci, co twierdzą,…
To pytanie słyszę przynajmniej po kilka razy dziennie. I choć wiem, że stworzyliśmy Gwiazdom komfortowe warunki pobytu w domu, kurierzy uśmiechnięci na mój ponowny widok każdego tygodnia dostarczają nam literaturę, gry, puzzle, rolki i inne czasoumilacze, mamy ogródek, do którego wychodzisz i zapominasz o areszcie domowym, mieszkamy przy ślepej uliczce, gdzie można jeździć swobodnie na rowerze, hulajnodze, spacerować z psem, zbierać ślimaki, a to wszystko ze spuszczoną maseczką, bo żaden policjant jeszcze…
Już tak mam, że rozkładam sprawy na czynniki pierwsze. Czasy ciekawe pełne zwrotów akcji i paradoksów skłaniają do refleksji. Więc pytam, gdzie ja jestem? Dokąd zawiódł nas świat? Od urodzenia byliśmy uczeni porządku, hierarchii wartości, którymi dobrze się posługiwaliśmy mając wprawę równą jeździe na rowerze. Pory roku następowały po sobie, żyliśmy wśród ludzi tak, jak podpowiadała nam jedna z podstawowych potrzeb. Czas miał konkretną wartość,…
W sytuacjach poważnych jak choroba, śmierć, rozstanie głównie milczymy. Zamykamy się, bo sobie nie radzimy. Dajemy sobie dobrze radę z emocjami powszechnie uznanymi za pozytywne. Z negatywnymi już gorzej. Zdecydowanie. Otoczenie bliższe, dalsze, nieważne, daje przyzwolenie na przeżywanie radości, miłości, ekscytacji, a nie akceptuje złości, zazdrości, rozczarowania, wściekłości. Ludzie nie chcą nas widzieć w takich stanach, więc nie mamy tak dużo doświadczenia ani praktyki w ich przeżywaniu. Szkoda. Przecież…
Copyright information goes here
Najnowsze komentarze